Dblog - test po przerwie

Jakiś czas temu skorzystałem z promocji jaką zrobił @nicniezgrublem i założyłem sobie konto na dblog. Trochę bez przekonania, ponieważ wcześniej nie czułem potrzeby p...

5 years ago, comments: 7, votes: 84, reward: $1.30

Jakiś czas temu skorzystałem z promocji jaką zrobił @nicniezgrublem i założyłem sobie konto na dblog. Trochę bez przekonania, ponieważ wcześniej nie czułem potrzeby posiadania interfejsu Steem w układzie klasycznego bloga. Użyłem parę razy dbloga do publikacji, piszę publikacji , bo napisałem je w edytorze Steempeak'a, który bardzo polecam, jeśli ktoś potrzebuje pełnowymiarowego interfejsu Steem, ale nie o tym miał być ten wpis. Postanowiłem jednak dać szanse ponownie dblogowi po zmianach jakie wprowadził twórca i chciałbym się z wami nimi podzielić, tworząc ten wpis od początku do końca w edytorze dblog, zwłaszcza że chcę przetestować nową funkcję z współdzieleniem bloga. Z czasem pojawiła mi się potrzeba rozdzielenia swojej działalności na dwa konta. Jedno z treściami bardziej ambitnymi, a drugie z treściami luźniejszymi, w domyśle blogowymi. Niestety dblog został stworzony na koncie @herbacianymag, więc musiałbym założyć nowy na koncie @zimnaherbata, ale dzięki wyżej wspomnianej funkcjonalności współtworzenia bloga z różnych kont, już nie mam takiej konieczności. Ten wpis ma na celu głównie przetestowanie tej funkcji.

Dlaczego nie udało się przy pierwszym podejściu

Akapit wyżej napisałem, że parę postów, które opublikowałem przez dblog i tak były tworzone w Steempeak'u.
Główną przeszkodą było to, że dblog nie oferował miejsca ani możliwości wrzucenia zdjęć. Wielu z użytkowników dbloga, posiłkowało się wrzucaniem zdjęć przez inny interfejs. Ja próbowałem wyrobić sobie nawyk wrzucania zdjęć na drive google, który z powodu problemów z miniaturami we wpisach był złym wyborem. Oba te sposoby łączyło jedno - trzeba było posiłkować się dodatkowymi narzędziami

Teraz po zmianach dblog pozwala na wrzucenie zdjęć na imgur z poziomu edytora. Łatwo i przyjemnie. Nie znam polityki imgur'a, więc ciężko mi powiedzieć ile dane zdjęcie będzie hostowane, każdy z nas nie raz przerabiał forum, na którym odpowiedź była pod linkiem do zdjęcia, gdzie już hosting usunął zdjęcie. Internet twierdzi, że imgur nie usuwa zdjęć, ale jaka jest praktyka nie wiem.

Kolejnym problemem był i po części pozostał, brak wyborów opcji z wypłatą. Jest możliwość zrezygnowania z wypłaty, ale nie ma wyboru, czy chcemy całość w SP, czy chcemy pół na pół. Większość osób z tego nie korzysta, ale ja lubię mieć wybór. Brakuje również możliwości dodawania beneficiaries, co przy możliwości współtworzenia blogów przez wielu autorów, myślę, że jest wielkim niedopatrzeniem, bo nie ma możliwości składania się autorów np na wspólne konto blogowe lub podziękowania za udostępnienie bloga w postaci części dochodów z postu.

Wrażenia z nowej odsłony

Piszę ten akapit przed właściwą publikacją, więc być może dopiszę parę słów po wysłaniu postu na blockchain, bo tylko tak mogę przekonać się jak współdzielenie blogu pod adresem teatime.dblog.pl wygląda w praktyce.
Nowy wygląd panelu może się podobać jest nowoczesny i przejrzysty.

Edytor całkiem funkcjonalny, choć ma parę mankamentów. Nie jestem pewien, czy jest on autorstwa @nicniezgrublem, wydaje mi się, że gdzieś pisał, że używa gotowego modułu.
Pisząc te słowa nie podkreślają mi się błędy ortograficzne, a jest to opcja wbudowana w przeglądarkę, niestety nie działa z tym polem tekstowym. Tak więc czeka mnie przeklejenie do word'a w celu łatwiejszego wyłapania błędów.
Podoba mi się opcja podglądu postu, który wyświetla docelowy wygląd w tym samym okienku. Choć korzystając z przypisanego skrótu ctrl+p, i klikając poza ramkę, w której wyświetla się post, ponowne użycie skrótu przenosi nas do wydruku (miałem przyjemność przez przypadek skasować sobie tak post ;), klikając na x karty zamiast na anuluj). Idealnie byłoby gdyby pozbyć się tej dolegliwości ze skrótem i żeby na podglądzie dało się ustawić kursor w miejscu, które chcemy edytować.

Bardzo podoba mi się, że użycie markdown'a powoduje efekt na tekst pisany od razu. Np kod **pogrubienie** działa od razu i tekst zamieszczony pomiędzy gwiazdkami jest pogrubiony od razu. Niestety jeśli wstawimy np na początek <div class="text-justify"> w celu wyśrodkowania, tekst przestaje działać w markdown w edytorze w sposób wyżej opisany. Podgląd i opublikowany post jest poprawny.

Szkoda, że same blogi w aspekcie wyglądu nie doczekały się zamian, ale są one zapowiedziane, wiec musimy uzbroić się w cierpliwość.

Kibicuje dblog

Może po treść i wydźwięku tego wpisu nie widać, ale kibicuje projektowi, dlatego nie raz ludziom o nim piszę w komentarzach. Szkoda, że cena STEEM nie pozwala utrzymać się z projektu i trzeba robić go po godzinach. Liczę, że projekt może przyciągnąć na nasze podwórko polskich bogerów. Pozostaje mi liczyć na zawziętość @nicniezgrublem i stawianie kolejnych kroków milowych. Niestety sam nie jestem programistą i nie mogę służyć pomocą w tym zakresie.

Gdzieś w planach mam serię wpisów związanych z życiem, czy też majsterkowaniem i zapewne wtedy dblog będzie moim docelowym interfejsem

Dodano po publikacji

Cała operacja przebiegła bezboleśnie. Post dodał się na teatime.pl. Nowa funkcjonalność nie jest ukończona, więc radzę roztropnie przydzielać ludzi do współdzielenia bloga. Dla przykładu mogę napisać z @zimnaherbata post na bloga, ale z konta @herbacianymag, nie mogę sterować jego widocznością, więc można komuś sprawić chwilowego psikusa. Pracę oczywiście trwają i pewnie będzie to dopracowane.

Z korzystania z dbloga jest mała prowizja w postaci 5% zarobku z postu, nie jest to duży udział i wiele aplikacji z tego korzysta. Taka mała uwaga dla tzw early adapterów z nowego konta, tworząc na teatime.pl dopisało mi prowizję. Widać nie do końca jest ona przypisana do bloga.