Wszystkie poradniki dotyczące steem zalecają rozpoczęcie publikacji od przedstawienia się. Zatem pora zacząć. Jak łatwo sprawdzić trochę czasu zajęło mi zebranie się do napisania pierwszego postu.

Skąd się wziąłem ?

Trafiłem tu na fali zainteresowania kryptowalutami, a drogowskazem moim był @noisy, który swoimi wpisami na wykop.pl zaintrygował mnie projektem.
Jeśli chodzi o mnie, to z blogowaniem mam bardzo odległe doświadczenia sięgające przełomu wieku XX i XXI, kiedy to na fali był portal blog.pl, więc początki bardzo odległe i minęło mnie kilka etapów w ewolucji blogosfery. Jakiś czas temu do moich pierwszych wypocin można było dotrzeć poprzez wayback machine, ale niestety to już chyba było zbyt dawno temu. Samemu serwisowi blog.pl [*].

Co oferuję

Czego możecie się po mnie spodziewać? Przede wszystkim słomianego zapału, z którym pomożecie mi, mam nadzieje, walczyć. Posty będą dotyczyć ogólnych przemyśleń na temat bieżącego świata, światopoglądów, sposobów na życie, nie wykluczam recenzji książek, filmów, ale poruszę też parę zagadnień technicznych związanych z chociażby kryptowalutami, technologią. W skrócie blogowy miszmasz, który może nie przyciąga rzeszy stałych czytelników, bo ciężko o drugiego takiego samego człowieka, którego by interesowały wszystkie tematy zainteresowań autora. Myślę jednak, że nikt z nas nie jest tu za karę, więc nie ma co się męczyć ściśle wyznaczoną na początku drogą.

O mnie

Co mogę o sobie napisać w dobie wszechobecnego ekshibicjonizmu? Niewiele. Choć osoby zdeterminowane zapewne znajdą wiele okruchów mojego życia na różnych portalach społecznościowych.
Mam trzydzieści parę lat. Jestem inżynierem pracującym i żyjącym na Śląsku. Choć urodziłem się na Śląsku, to nie jestem Hanysem z dziada pradziada i zawsze mnie fascynuje przestawianie się ludzi z mówienia na gadanie (gwara) jak zwracają się do najbliższych. Poza pracą zawodową prywatnie jestem mężem i ojcem, a że małe utrapienia niewiele odrosły od ziemi czasu mam jak na lekarstwo, a sfera zainteresowań szeroka, a raczej lista rzeczy, które bym robił gdybym miał czas długa. Aktualnie na szczycie listy jest: bycie poczytnym blogerem, traderem kryptowalut, tworzącym na swoje potrzeby programy, które implementuje na Raspberry Pi, który na co dzień dużo się rusza (bieganie/rower). Niestety z powyżej listy, to właśnie piszę pierwszego posta na steemit, w kryptowaluty wszedłem na największej górce (na szczęście za drobne), zatrzymałem się gdzieś pod koniec kursu Python na SoloLearn, a książce nieruszonej naliczają się już kary w bibliotece, Raspberry Pi kurzyłoby szufladę, a rower nieruszony po zimie, a buty z szafy same nie wyjdą.

Blogowanie jest jednym ze sposobów na mobilizację, a więc do dzieła!

Apel

Jako że jestem nowym w mieście, będę wdzięczny za każdą opinię, co poprawić na przyszłość, a żeby moje wpisy dało się czytać.

Koniec